poniedziałek, 26 lutego 2018

Galaktyki dryfujące poprzez kosmiczną sieć

Gromady galaktyk są prawdopodobnie największymi obiektami ograniczonymi grawitacyjnie we wszechświecie.Astrofizycy wspierani ze środków UE zajęli się badaniem dostępnych danych obserwacyjnych,aby potwierdzić teorie ich ewolucji w kosmicznym czasie.Choć Nasza galaktyka może wydawać się potężna,Droga Mleczna to zaledwie drobinka w porównaniu do gromad galaktyk.Owe zbiorowiska setek tysięcy galaktyk połączonych ze sobą siłą grawitacji nieustannie rozrastają się,wychwytując masę z otaczającej je materii międzygwiezdnej(ICM).Naukowcy przypuszczają,że przyrastający gaz rozgrzewa się i spowalnia w potężnych falach uderzeniowych otaczających gromady.Obecnie zespół europejskich astrofizyków zidentyfikował sygnaturę tego typu fali wokół jednej z najbogatszych pobliskich gromad,Gromady Coma oddalonej o około 100 megaparseków od Nas.Dzięki wsparciu ze środków UE,zespół projektu NEPAL(Non-equilibrium processes in galaxy clusters)odkrył sygnaturę gromady promieniowania gamma,prowadząc obserwacje z naziemnego obserwatorium VERITAS(Very Energetic Radiation Imaging Telescope Array System).Ta długo oczekiwane wykrycie tego typu fali uderzeniowej może dostarczyć nowych kosmologicznych informacji na temat ICM.Z drugiej strony,w przeciwieństwie do gazu przyrastającego z ICM,naukowcy zakładają,że temperatura gazu w rdzeniu takich gromad galaktyk spada z czasem,formując przepływ gazu na tyle zimnego,że następuje jego zagęszczenie i formują się nowe gwiazdy.Badaczom z zespołu NEPAL udało się zidentyfikować na podstawie wysokorozdzielczych obrazów rentgenowskich zimny front wewnątrz rdzenia,a czasem poza nim.Przede wszystkim przepływ ścinający poniżej zimnych frontów może generować silne pola magnetyczne niezbędne do ustabilizowania pod względem niestabilności Kelvina-Helmholtza.Tego typu pola magnetyczne wywołane przepływem ścinającym w przeszłości odtwarzano w symulacjach komputerowych.Ich istnienie nie zostało jednak dotąd potwierdzone.Wyniki projektu NEPAL mogą rzucić nowe światło na stygnący rdzeń gromad galaktyk,w którym znajdują się stare galaktyki i w obrębie którego rodzi się tak niewiele nowych gwiazd.Dalsze badania poparte obserwacjami na różnych długościach fali prawdopodobnie dostarczą bardziej kompletny obraz materii międzygalaktycznej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz